Uśmiecham się...

 
Patrzę w te niebieskie oczęta i napatrzeć się nie mogę!
Wtulam się w nią, a ona śpi i uśmiecha się przez sen.
Wiem, że jest bezpieczna....
 
Cieszę się, że jest mi dane na nią patrzeć,
Cieszę się, że mogę jej szeptać do ucha jak bardzo jest dla mnie ważna,
a ona odpowiada szeptem...
Cieszę się, że jest nam coraz łatwiej się komunikować....
 
A jeszcze niedawno jedyne co potrzebowałam, to przyjaciół, urodzin, spotkań, a teraz?
Wszystko się pozmieniało...
 
Chciałabym patrzeć na świat jej oczyma. Kiedy ciągnie mnie za rękę i każe tak jak ona całować Tatę gdy wraca z pracy, aż serce się raduje.
I widzę więcej niż bym chciała...
Nie myśląc o tym co będzie....
 
Uśmiecham się
czas ucieka przez palce, a ja się uśmiecham,
bo ściany już stoją,
bo za kilka tygodni dom zamknięty będzie...
bo urodziny Sofki w nowym salonie zrobimy, gdy za zimno na przyjęcie w ogrodzie będzie...
bo wróciłam na aerobik
bo zakupy te wielkie przemyślane przed nami
bo kuchnię z marzeń mieć będę
i kwiaty w ogrodzie....
 
Uśmiecham się
choć kartonów i pakowania mnóstwo
uśmiecham się mimo że mieszkanie wkrótce opuścić trzeba
a dom nieskończony i na szybko nowego miejsca nam potrzeba....
 
Czas ucieka, a ja uśmiecham się, bo wiem że:
"jeszcze będzie przepięknie,
jeszcze będzie normalnie.."
 
 
Razem ten czas przetrwamy!! 
 
 









Czapka: F&F | Kurtka: TK Maxx | Legginsy: H&M |Buciki: Ecco



12 komentarze:

  1. Niech wam będzie najpiękniej w tym nowym waszym miejscu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje pięknie :D jeszcze troszkę, ale coraz bliżej :D

      Usuń
  2. czapa boska! fajnie się we trójkę zaPIKOWALIŚCIE :)
    -
    co do treści... też mnie bardzo cieszy, że łatwiej się z moim dzieckiem sie komunikować, wczoraj oglądając stare filmiki uświadomiłam sobie jak się zmieniła, ile się nauczyła... a Sofka starsza więc jeszcze więcej umie- zazdroszczę :)
    kiedy planujecie przeprowadzkę, macie jakiś dokładny termin?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt pikowania zamierzony :D
      Sofka z dnia na dzień coraz więcej mówi i można się z nią coraz łatwiej porozumieć...

      Co do przeprowadzki do domu to terminu nie mamy określonego, choć myślę ze do 2 urodzin małej się uda. Póki co musimy się pomału wyprowadzać z mieszkania, bo sprzedaliśmy je z możliwością mieszkania jeszcze przez pół roku no i ten czas w krótce minie, więc jesteśmy na etapie szukania czegoś na ten krótki okres. Całe szczęście za miesiąc będziemy mogli już po woli dzióbać w domu :D

      Usuń
  3. ...ale fajnie napisany tekst.
    Az sama zaczelam sie cieszyc z tego, ze do Ciebie wpadlam i go przeczytalam :)
    Zazdroszcze tego porozumiewania sie ... Diego chyba z kims poszedl o zaklad bo gadac ani mysli :)))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło to słyszeć :D
      Alicja i Diego zacznie wkrótce się komunikować, a wtedy zatęsknisz za tą ciszą :D
      Buziaki dla Was :D

      Usuń
  4. Cudna Sofcia, z dnia na dzień coraz większa i piękniejsza.
    Mam nadzieję, że szybko uporacie się z przeprowadzką, a domek wykończycie jak najprędzej, żeby wreszcie móc cieszyć się spokojem.

    P.S Nie pomyślałaś, żeby zapuścić włoski? I zrobić grzywkę na bok na przykład? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez liczę w duchu że pójdzie szybko :D

      Co do zapuszczenia włosów to pół życia miałam długie z grzywka na bok i nie powiedziane że znów tak nie będzie :D

      Usuń
  5. Cieszę się z Twojego szczęścia! Pięknie niunia wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  6. oj Iwonko życzę Tobie, abyście jak najszybciej uporali się z przeprowadzką :) niech wam w nowym domku żyje się spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będzie pięknie i jest pięknie, że potrafisz to wszystko docenić i się z tego cieszyć! :) Świetnie to napisałaś i życzę Wam szybkiego zamieszkania w wymarzonym domu.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad :)

 

Facebook

zBLOGowani.pl