Nie ma to jak rowerowanie z dzieckiem, nawet jeśli jest bez pedałów. U mnie młody jak na razie w foteliku lub przyczepce ale biegówka już powoli się zbliża. :)
bo rower to wspaniała sprawa:) u nas fascynacja trwa dwa lata i ciągle daję masę frajdy! więc na kolejne spotkanie bierzemy nasz:) PS co tam macie w tym koszyczku bo nie wiem do czego to przypisać! buziaki
Moja Matylda niestety fanką roweru nie jest
OdpowiedzUsuńTo chyba biegówka? :) Jak sobie daje radę? Próbowałyście już normalnego z pedałami ?;)
OdpowiedzUsuńIdzie jej całkiem nieźle. Do normalnego przymierzała się póki co w sklepie, troszkę ciężko jej szło...
UsuńMoje też kochają rowery
OdpowiedzUsuńJak chyba większość dzieci ;) choć pamiętam że moja jak pierwszy raz usiadła w foteliku to nie była zachwycona, teraz już się doczekać nie może.
UsuńNie ma to jak rowerowanie z dzieckiem, nawet jeśli jest bez pedałów. U mnie młody jak na razie w foteliku lub przyczepce ale biegówka już powoli się zbliża. :)
OdpowiedzUsuńMy na dłuższe trasy też w foteliku ;)
Usuńbo rower to wspaniała sprawa:) u nas fascynacja trwa dwa lata i ciągle daję masę frajdy! więc na kolejne spotkanie bierzemy nasz:)
OdpowiedzUsuńPS co tam macie w tym koszyczku bo nie wiem do czego to przypisać!
buziaki
Koniecznie musicie zabrać, tylko nie wiem, czy Sofie za Madzią nadąży ;)
UsuńMuszę dziś odświeżyć mój i będziemy razem jeździć na jednym...
A w koszyczku nic innego jak klucze do domu ;)
Moje tez "zmotoryzowane :-) Króluje biegówka i hulajnoga :-)
OdpowiedzUsuńMy się do hulajnogi przymierzamy właśnie ;)
UsuńU nas teraz też jest szał na rower; )
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze ;) dzieciakom potrzeba sporo ruchu ;)
UsuńMy też rowerkujemy. Co prawda dopiero pchanie na trójkołowcu, ale już widać, że będzie to lubić :)
OdpowiedzUsuń