W końcu nastał długo wyczekiwany dzień...
Moja chłopczyca pokochała, spódniczki i sukienki.
Nie ważne czy długie, czy krótkie, czy się kręcą czy nie...
Ważne by były na co dzień..
W dzisiejszej odsłonie niezwykle delikatna, nie krępująca ruchów z niebanalnym printem
spódnica maxi od miszkomaszko w dopełnieniu z białą bluzeczką, kolanówkami i balerinkami
tworzy całkiem fajny zestaw.
Spódnica: Miszkomaszko (sale)
Bluzka: H&M (sale)
Kolanówki: Milapinou (sale)
Buty: mini melissa
dorasta Ci córka więc i kiecki pokochała :D
OdpowiedzUsuńcudna:***
Fakt ;)
UsuńDobrze że nie czekała tak długo jak ja :D
Pieknie 😍
OdpowiedzUsuńDzięki :D
Usuńcudnie jej w tej kreacji <3
OdpowiedzUsuńach mnie też się podoba ;)
UsuńChyba każda po jakimś czasie dorasta i spódniczki sa fajne :P u nas było
OdpowiedzUsuńPodobnie , a teraz tylko spódniczka / sukienka . Piękne zdjecia :)
Dzięki ;) No i u was jeszcze kapelusze są na topie :D
Usuńahhh pięknie <3 No matka córka Ci urosła ;)
OdpowiedzUsuńPiękna ;) Lea też ostatnio wkręciła się w spódniczki, sukienki itp. i ciągle powtarza, że jest księżniczką ;) Chyba nieuniknione ;)
OdpowiedzUsuń