Dziecko nasze ukochane. Choć słowa Dziecko używamy rzadko. Owszem zdarza nam się mówić „moje Dziecko” tuląc ją do snu, lub ” Dzieciaczku cudny” gdy nas swoim jestestwem rozczula.
Złość nas bierze, gdy ktoś na siłę usiłuje jej rękę podać lub ocenia i
łatki przykleja, a gdy prosimy aby tego nie robić słyszymy „Przecież to
TYLKO Dziecko”. Dla nas „AŻ Dziecko” Człowiek który ma prawo kogoś/coś lubić lub nie, mieć swoje cechy charakteru, których nie chcemy zmieniać.
Sofie pojawiwszy się w naszym świecie uzupełniła go i sprawiła, że nasza motywacja wzrosła i energii więcej mamy, by zaglądać w głąb siebie, odkrywać i zmieniać to czego dotychczas się nie udało. Uwielbiamy ją gdy płacze, złości się, śmieje, psoci i śpi… zawsze – bez względu na to czy w danej chwili ktoś obok mógłby
pomyśleć „łobuziara”, „beksa”, „złośnica". Bywa czasem, że jest
ciężko. Że
od ciągłego mama, maaaaaaama, mamaaa, uszy nam więdną. Lub gdy na spacerach przemierzamy drogę w tempie
20 kroków na minutę metodą 5 do przodu 10 do tyłu:) Ale w takich chwilach
myślimy sobie, że
przyjdzie taki czas kiedy nasze ręce przestaną być dla niej przystanią. Czuwamy, by z czułością pokazywać świat choćby wszystko miało stanąć do góry nogami, bo przecież
bieganie za „kwa, kwa” jest pociągające, bo oglądanie mrówek, motyli, przeglądanie kamyków… ciągnąć się może godzinami, bo sąsiadom i nieznajomym trzeba pomachać i dzieci pozaczepiać.
Cudo w czystej postaci ;)
OdpowiedzUsuńI Mama jaka piękna....
dziękuje w imieniu Sofie bo Mamy to nie dotyczy ;)
UsuńRewelacyjna kieca :)I rośnie nam ładna dziewczyna :) :*
OdpowiedzUsuńDziękuje Aniu ;*
Usuńmłoda jest śliczna!!! i ma cudną sukieneczkę! idealną na lato :)
OdpowiedzUsuńściskamy :)
ania&karol
annaslaweta.blogspot.com
Dziekuje ;) zapraszm częściej....
UsuńŚliczna córcia w uroczej sukieneczce ;)
OdpowiedzUsuńAle mnie bardzo spodobała się bluzeczka mamusi - gdzie taką dostanę?
Pozdrawiam
Gaja
Dziękuje ;)
UsuńA bluzka wiekowa Top Shop zakupiona za czasów jak mieszkałam w Londynie ;)
jaki fajny śmieszek :)
OdpowiedzUsuńjaki smak lodów lubi najbardziej ? :P
A to różnie wybredna nie jest ;)
UsuńPrzeważnie z Grycana kupuje jej różnego rodzaju sorbety i póki co wszystkie jej smakowały.
Mamy też ulubioną kawiarnie Dolce Latte i tam najbardziej lubi miętowe i cytrynowe ;)
A Lu za jakimi przepada?
My też grycana preferujemy :) zje takie jakiej jej damy, najczęściej dostaje sorbet truskawkowy...
UsuńZa to ja kocham się w kokosowych i polewie karmelowej, tak na słodko:)
Jaka z niej kruszynka :)) Tak, trzeba korzystac z tego czasu, jaki mamy i nic nie przekladac na jutro. Bo jutro to juz zupelnie inna bajka. A to co sie przegapilo, juz nigdy nie wroci....
OdpowiedzUsuńDokładnie ;) a nie chciałabym czegoś przegapić ;)
UsuńŚliczna sukenusia, sofcia wygląda w niej przeuroczo:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńWasz największy skarb, wy znacie ją najlepiej i ona Wam bezgranicznie ufa.
OdpowiedzUsuńPoza tym jest śliczną dziewczynką.
nie zwracajcie uwagi na jakieś oceny innych osób, one są zupełnie nieważne...
Oj i ja umieram ze złości gdy ktoś mówi, że "przecież jeszcze nie rozumie". Jakby nie wiedział, że dziecko wychowuje się od pierwszych dni.
OdpowiedzUsuńNo nic. Piękną macie sukienkę w kratkę, przypomniałyście mi moją ulubioną kieckę z dzieciństwa :)
Bardzo się cieszę, że przywołałyśmy wspomnienia z dzieciństwa ;)
UsuńOstatnie zdjęcie jest cudne! Mała już nie taka mała - ślicznotka :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mała już jest całkiem duża ;)
UsuńPozdrawiamy
świetne fotki i wpis cudny wręcz ;)
OdpowiedzUsuńDzięki cieszę, że się podobał ;)
UsuńAle z niej slicznotka. Mala strojnisia z Sofie rosnie. Kochana prowadzic cudny i kolorowy blog. Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa ;)
UsuńRównież pozdrawiam ;)
Post świetny, zdjęcia cudowne.Świetny blog, z chęcią będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie ;) I zapraszam częściej ;)
UsuńKuzwa noooo to tylko ja nie mam daru do pisania??? :-)))))))
OdpowiedzUsuńZajefajnie napisane! - sorry za slownictwo ale czytalam jednym tchem i taki rezultat ;-)
Pisze co mysle!
Bardzo fajny post- naprawde jestem pod wrazeniem.
Oczywiscie Sofka tez cudna - jakie ona ma jasniutkie wloski!
Dzięki Alicja, ale ja daru do pisania nigdy nie miałam, czasem mam wenę i coś z tego wychodzi tak jak chyba tym razem (skoro co niektórym się podoba ;))
UsuńKażdy pisze tak jak umie ;) i każdy ma dar.
Co do Sofki to też się zastanawiam po kim ona ma takie jasne włosy (po nas na pewno nie ;))Poważnie to słońce zrobiło swoje ;)
pięknie napisane :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńCiekawy blog i urocza dziewczynka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam http://malichlopcywwielkimmiescie.blogspot.com/
Cudowna perspektywa patrzenia na dzieciństwo. Dynamiczne i pełne uroku zdjęcia. Tak trzymajcie:)
OdpowiedzUsuń