Od kilku miesięcy chodzi mi po głowie pewna myśl, myśl, która odbiera sen w nocy, myśl niezwykła, myśl by otworzyć w moim mieście miejsce przyjazne dzieciom. Kawiarenkę inną niż wszystkie, gdzie rodzice pijąc kawę cieszą się chwilą relaksu, a dzieci poznając świat bawią się w najlepsze :D
Moją inspiracją są dzieci, a zwłaszcza moje, które zmieniło mój świat na lepszy - dlatego chcę otworzyć kawiarenkę dla Nich, oraz dla Was obecnych jak i przyszłych rodziców oraz dla wszystkich którzy będą mieli ochotę urokliwym miejscu spędzić czas i zrelaksować się przy kawie i lekturze.
Marzy mi się by wnętrze było przytulne w ciepłych kolorach, gdzie każdy przez chwilę poczuł by się dzieckiem!
By przyjrzeć się temu pomysłowi co po głowie krąży odwiedziliśmy Cafe Bebe w Poznaniu.
Jakoż, że w kawiarni nie było dużo gości miałam możliwość popytać
i uzyskać kilka wskazówek co by myśli choć troszkę uspokoić.
Jest plan i mnóstwo rzeczy przede mną, by sprawnie ruszyć z miejsca, jest też cała masa wątpliwości....czy się uda?, czy podołam?, czy takie miejsce się przyjmie? - jak będzie czas pokarze...po cichu jednak wierzę, że tak...
Do swojej Was jeszcze nie zaproszę, ale jeśli jesteście z Poznania, bądź planujecie to miasto odwiedzić to koniecznie zajrzyjcie do Cafe Bebe na ul. Strzeleckiej 20/2.
Kawiarenka znajduje się w samym sercu miasta blisko Starego Miasta i Browaru!
Tunika: KOTM | Rajstopy: Calzedonia | Botki: Zara
Miejsca takie sa potrzebne, ale wyzwanie jest spore. Bo lokal musi miec odpowiednie rozmiary, zeby te mamy z wozkami miejsce mialy, zeby dzieci sie wyszalec moglby. Bo taki malutki kojec zapchany zabawkami to nie wszystko - jak np. 10 maluchow przyjdzie... Lokal musi byc spory. Masz juz konkretny pomysl?
OdpowiedzUsuńA widzisz wszystkie te lokale, kawiarenki, tak jak również ta , którą odwiedziłam do sporych nie należą, miejsca wiele w nich nie ma, a sprawdzają się i to w jakich dużych miastach, a co dopiero w takim malutkim jak moje!
UsuńPomysł mam, a za lokalem się rozglądam.
bardzo fajny pomysł i mam nadzieje,że szybko się spełni !
OdpowiedzUsuńPowodzenia :*
W tą szybkość to nie wierze , nie będzie łatwo
UsuńGenialna ta kawiarenka!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za spelnienie marzenia :)
Zobaczymy czy się uda :D dziękuje
UsuńFantastyczny pomysł :) Kiedyś też miałam taki... ale zarzuciłam z różnych powodów. Trzeba dużo, dużo pracy wsadzić :) Nie wiem jakie są Twoje doświadczenia biznesowe na własny rachunek, ale roboty jest 10x więcej niż na etacie :) Ciężki chleb. Ale i satysfakcji 10x tyle :D W Warszawie był swego czasu boom na takie miejsca jednak część wymiękła - np. Mama Mija, dość znana knajpka na Ursynowie co nawet swego czasu w DDTVN się lansowała.., dobrze więc zbadaj rynek i takie tam, bo sam pomysł i zapał to za mało ... No i warto połączyć knajpkę ze sklepikiem i zajęciami dla dzieci np. balet, teatrzyki, hand made itp. Na samej knajpce się nie pojedzie :) Zresztą to już pewnie wiesz. Trochę mam temat oblatany bo miałam kiedyś bliski kontakt z jednym znanym warszawskim biznesem (jeszcze przed blogiem i z zupełnie innych powodów) więc jakby co mogę się na privie podzielić tym co wiem i co zdradzić mogę :))) Sorry, że tak może gaszę zapał, ale gdy przekraczamy próg biznesu to uruchamia mi się przedsiębiorca i puste achy i ochy i `łał jaki to super pomysł` wieszam na haku i zapodaje konkret i jakąś konstruktywną wypowiedź w temacie. Ale ogólnie uważam, że gastronomia ukierunkowana na segment rodzinny ma przyszłość i jak już robić knajpkę to faktycznie to bardzo dobry kierunek :) zwłaszcza jak konkurencji brak w okolicy ;P
OdpowiedzUsuńAniu, zdaje sobie sprawę, że nie jest to łatwe, no i pracy ogrom i na pewno minie kilka, a może kilkanaście miesięcy nim cokolwiek ruszy. A moje doświadczenie biznesowe znikome, ale jest ktoś, kto mi w tej kwestii pomoże, jeśli pomysł dojdzie do skutku. Rynek lokalny zbadany - jest zapotrzebowanie na tego typu kawiarenkę w moim skromnym mieście, tylko nie wiadomo jak to okaże się w rzeczywistości... Lokalizacja ma bardzo duże znaczenie, a to póki co jeden z większych problemów.....
UsuńOczywiście sklepik i inne atrakcje wchodzą w grę. Mam przyjaciółkę, która niedawno otwarła "Klub mamy i malucha" także współpracować będzie z kim.
Cieszę się bardzo tym co napisałaś, bo nie chodzi o to by wszystko zachwalać, a rady są bardzo cenne, oczywiście skorzystam z Twojej pomocy i wkrótce się odezwę... Mam już jedną pomocną dłoń trochę obytą w sprawach okołodzieciowych - jej jednakże było łatwiej bo posiada lokal w swoim domu co minimalizuje koszty i ewentualne straty, ja natomiast jakby cos poszło nie tak straciłabym wiele.
świetny pomysł :) życzę Tobie by się udało :) w końcu muszę iść do Cafe Baby i obadać teren czy warto tam chodzić :)
OdpowiedzUsuńMoja Sofie zachwycona. Twój Piotruś starszy, więc rodzi się pytanie czy mu się spodoba.
Usuńdokładnie to samo pomyślałam :)
UsuńKawiarnia taka to niełatwy sposób na biznas ale jako mama cierpiąca na brak takowych rozrywek w swoim mieście podpisuje się rękami i nogami pod pomysłem i trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńTakie miejsca potrafią zaczarować :)
Wiem, że nie łatwy!
UsuńU nas też brak tego typu rozrywek w mieście, i coraz większe zapotrzebowanie, więc może się uda jak nie samej to z kimś!
Pomysł genialny! choć w Wawie mieszkamy i spoto takich miejsc obleciałam, to tylko jedno spełniło w 100% nasze ( moje i znajomych mamusiek) oczekiwania, niestety zamkneli... nie ze względu braku obrotów bo te były, tylko właściciel lokalu wpadł na inny pomysł, szkoda
OdpowiedzUsuńmiejsca było baardzo dużo, a to ważne:) dobrze jak jest gdzie wózki ( dużą ilość wózków) parkować zimą to mus
powodzenia zyczę!!!! ale jak Anna S dobrze zauważyła zanim zaczniesz działać to zrób wywiad, czy się sprawdzi ;)
Wasza mejscówka w Pozaniu bardzo przytulna!
-
z innej beczki, jaki rozmiar ćmy macie?! wydaje się być bardziej tuniką niż sukienką, ten przód krótki się wydaje... chyba że to tak na zdjęciach:)
piękna jest! no i znowu się zachwycam Sofki włosami <3
Dlatego znaleźć odpowiedni lokal w dobrej lokalizacji to nie prosta sprawa. Ta poznańska kawiarenka do dużych nie należy (pierwsze pomieszczenie długie, ale wąskie, sala zabaw ok, parking na wózki maciupki 2 góra 3 się mieszczą i 3 schody, które przy mniejszych dzieciach mogą być niebezpieczne). Tak sobie myślę, że jak na moje miasto ta wielkość lokalu byłaby wystarczająca. Co do wywiadu to tak jak pisałam Ani, został zrobiony i jest zapotrzebowanie wśród społeczeństwa inna sprawa jak to będzie wyglądać w realu....
Usuń-
Rozmiar ćmy to 2 czyli na 2 lata + przód jest krótszy , ale podczas szaleństw tunika (bo tak ją traktuje) z lekka się przesunęła do tyłu :D
Też kiedyś o tym myślałam, ale wciąż odkładałam [i wciąż odkładam] ten plan na później. Bo tak jak Ty mam masę wątpliwości czy takie miejsce się przyjmie. W okolicy mojego starego mieszkania krótko przed moją wyprowadzką stworzono podobne miejsce i wszystko byłoby super gdyby nie słaby metraż. A jak wiadomo nastawiając się na dzieciaki w różnym wieku musi być dużo miejsca. Życzę Ci z całego serca, żeby na odkładaniu się nie skończyło, żebyś rozkręciła super biznes i oczywiście zaprosiła nas na huczne otwarcie. :) Trzymamy kciuki.
OdpowiedzUsuńTa tunika jest cudowna! :) A co do takiej kawiarenki to już kiedyś pisałam. My byliśmy w mamy cafe w Krakowie i jedynym minusem było to, że brakowało miejsca dla wózków... Więc w razie czego weź to pod uwagę :D
OdpowiedzUsuńW tej, którą odwiedziłyśmy raptem parking na wózki mieścił ich zaledwie 3! co też mnie zdziwiło.
UsuńNie przestawaj wierzyć. Wyrzuć niepewność i realizuje marzenie :D
OdpowiedzUsuń