Jedyne, czego nie byliśmy pewni to reakcja Sofie. Jej pierwsza przygoda z rowerem nie była udana, przepełniona płaczem na każdym krawężniku i zakręcie. Wówczas trochę się zmartwiłam, ale przyjaciółki utwierdziły mnie w przekonaniu, że to normalne i potrzeba czasu by się przyzwyczaiła. Nie było z nią jednak aż tak źle, poziom złości przy ubieraniu kasku był zerowy :D
Tym razem wszystko poszło gładko, Sofka z uśmiechem na ustach obserwowała otoczenie, bystro reagowała na kwiatki, ptaszki i inne zwierzątka napotkane po drodze. Jakoż, że lasów, zalewów i pól w naszej okolicy sporo wycieczka trwała ponad trzy godziny, a Sofka po całym dniu wrażeń usnęła jak Aniołek ;D
Trochę o stroju! Na naszą wycieczkę wybrałyśmy leginsy gwiazdki, które nie dość, że są cienkie, przewiewne to jeszcze szybko schnące (po zetknięciu z wodą w jeziorze przeschły w niecałe 10 minut) więc Panu Tacie się upiekło :D Do tego równie cieniutka bluzeczka, która obecnie sprawdza się jako tunika i nasze niezawodne geoxy.
Od paru dni Sofka ma nowego przyjaciela tygrysa, z którym śpi, je i jeździ na wszystkie wycieczki. Niezastąpiona dotychczas pieluszka odeszła w odstawkę :D
Na wycieczkę zabraliśmy kubek Safe Sippy., otrzymany w prezencie od zaprzyjaźnionej mamy blogerki, który testujemy od paru dni :D Moim zdaniem to najlepszy niekapek, który do tej pory miałyśmy spełniający funkcje i słomki i kubka i ‘kapka’. Pije się z niego bardzo łatwo. Wygląda świetnie, nie cieknie. Nasz No 1.
U nas nie
przeszły żadne twarde ustniki (np. Avent).. Sofka nie ogarnęła też z
Lovi 360, mimo, że polecany itp. – ba sama nie umiałam się z tego napić.
Sprawdził się natomiast Kubek Nuk. I to właśnie Nuk pomógł Nam odbutelczyć Sofkę na dobre. Choć ponoć nie
jest tak zdrowy (bo miękki ustnik i ssanie na podobnej zasadzie
co smoczek), a gdy ustnik przetniemy w poprzek dwóch linii zrobi się z niego kapek idealny na
wieczorne – poranne mleczko.
Słodki maluch, uwielbiam słomkowe nakrycia głowy
OdpowiedzUsuńDziękujemy! My tez za nimi przepadamy...
UsuńTez mamy takiego tygrysa! :D
OdpowiedzUsuńA na rowerze, to chetnie sama dalabym sie poobwozic. Ja siedze, ty pedalujesz.... ;o)
Widze, ze wycieczka udana. I pogoda w koncu jest! :)))
Nie ma problemu,ja i tak robię za obwoźnika :D
UsuńPogoda ma nas porozmieszczać przez jakiś czas więc wycieczek będzie sporo :D
Ale Wam fajnie :) Tak ma wyglądać lato :) My też używamy fotelika na rower, tylko u nas oswajanie było stopniowe, najpierw sadzałam mała na fotelik i prowadzałam rower z dwa dni zanim wsiadłyśmy i poszło bezboleśnie za I razem :)
OdpowiedzUsuńTeż na początku chciałam oswajać stopniowo, ale nie było już takiej potrzeby :D
UsuńPiękne te zdjęcia, na których Sofie się uśmiecha:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Dziękuje tez mi się podobają :D
UsuńWciąż zastanawiamy się nad zakupem rowerów. Jak na razie dzieciaki mają swoje a my wciąż autem...
OdpowiedzUsuńW naszym przypadku pieluszka też była numerem jeden ;) A moja mała ma już ponad 3 lata , jednak ostatnio królik jest lepszy i pielucha odeszła w zapomnienie!
Niekapek! U nas temat rzeka...mała miała wszystkie jakie kiedykolwiek wyszły na rynek i nic...tylko NUK...ciężko było się przestawić na cokolwiek innego ... od jakiegoś czasu myślimy nad bidonem z tej samej firmy co Wasz niekapek , ale muszę go chyba najpierw obejrzeć na żywo ;)
Nie ma się nad czym zastanawiać rowery to fajna sprawa :D
UsuńCo do niekapka,my tez przetestowałyśmy wiele i dopiero NUK się sprawdził,a teraz Safe Sippy, który posłuży nam na dłużej, dzięki swoim możliwością, z niekapka w odpowiednim momencie stanie się kubkiem :D
My też od początku NUKowe byłyśmy, a jakiś czas temu przerzuciliśmy się na słomkowy bidon z biedronki - tani i daje radę!;) Ale mam za to pytanie o fotelik na rower- można wiedzieć skąd? Jaki? Jaka firma? Poszukujemy rozpaczliwie, ale zupełnie nie mamy pojęcia co wybrać :p
OdpowiedzUsuńFotelik zakupiony w sklepie rowerowym z wszelkimi atestami, firmy nie pamiętam :D
UsuńCena również przystępna, bez opcji odchylenia do tyłu w momencie uśnięcia dziecka.
Tak naprawdę wszystkie wyglądają podobnie, różnią się tylko ułożeniem podłokietników i siedziska (jedne mają wyżłobienie na kask inne nie)
No i są też foteliki montowane z przodu, ja akurat tego modelu nie chciałam.
Wszystko zależy co ci się podoba, najlepiej pomacać, pooglądać, popytać w sklepie i wybrać odpowiedni dla siebie :D
Ja też się zbierać do tego odbutelczania, ale jak na razie bez sukcesów. Muszę poszukać tego Waszego nr 1 tutaj w Paryżu, bo próbowałam Aventem, ale sama z niego pić nie umiem ! :P
OdpowiedzUsuńWidać, że rowery udane a Sophie w siódmym niebie!! :)
http://krainapaozji.blogspot.fr/
Na pewno znajdziesz :D
UsuńAlbo spróbuj na początek NUK-a.
Sofka zawsze szczęśliwa jak jest na powietrzu :D
ten fotelik na rower jest genialny!!!
OdpowiedzUsuńale ja napierw musiałabym zakupić porządny rower... :(
a propo butelki!
kiedy "wyrzucić" butelkę ze smoczkiem???
słyszałam różne opinie!?
Moja Nelka ma za chwilkę 11 miesięcy i pije Moje mleczko jeszcze, z butelki ze smoczkiem podeje jej wodę niegazowną... ;)
pozdrawiam!
http://islandofflove.blogspot.com/
No ja jakiś czas temu zainwestowałam w rower :D
UsuńCo do butelek to uważam, że to indywidualna sprawa mamy, ale przede wszystkim dziecka. Moja mała ma 15 mcy a nie pije z butelki ze smoczkiem od 3 miesięcy. Nie naciskałam na nią, przyszedł dzień i zrezygnowała :D
Możesz próbować podawać wodę z niekapka i tu polecam NUK'a ma bardzo miękki smoczek, lekko się z niego pije i dzieci szybko załapują. Jedyne co może być przeszkodą to fakt, że trzeba odchylić główkę lekko do tyłu :D
z odchylaniem glowki nie ma problemu, bo odchyla strasznie i do smoka jak daje jej na siedząco na przykład... ;)
Usuńale dzięki za info ;)
powoli będę jej podawać niekapka :)
kLucha jakieś 2 tyg temu załapała 'twardego niekapka' mleka sporo nadal pije więc nie mam jak jej odzwyczaić od butelki...
OdpowiedzUsuńAle Sofka ma fajne zębiszcza <3
przed lipcowym urlopem planujemy zakupić fotelik rowerowy, tylko nie wiem czy rowery zabierzemy :P
Moja też pije dość sporo mleka (3razy) nie wiem ile Lu. W każdym razie odkąd przeszłyśmy na krowie jest szybciej , łatwiej i przyjemniej :D
UsuńŚmiejemy się,że ma zębole jak królik :D
Łucja butle dostaję ok 4-5x dziennie:P cały czas na MM jedziemy, krowiego nie planuję jej w ogóle podawać, sama jestem nie tykająca mleka i mam swoją teorię na ten temat, ale oczywiście każdy robi jak uważa i prawidłowo :)
UsuńJa też z tych nietykających mleka, jedyne jakie trawie to sojowe! Więc jak np. w kawiarni nie ma mleka sojowego cappuccino nie pijam...
UsuńSofka MM dostaje w nocy jak się przebudzi i na wyjazdach!
ale Wam zazdroszczę tych rowerowych wycieczek, muszę pomyśleć o foteliku dla Dziecka mego.
OdpowiedzUsuńA Sofka ma już tyle ząbków, nie mogę się nadziwić, moja Franka to przy Niej szczerbol.
Zębami i niezamykająca się buzią nadrabia późne chodzenie :D
Usuń